Podczas walk o Danzig (Gdańsk) i Gotenhafen Karl Brommann odniósł kolejne obrażenia. Wpierw mimo ciężkich oparzeń rąk i głowy zdecydował się pozostać ze swoimi ludźmi, ale wkrótce potem został trafiony kilkoma odłamkami w głowę i stracił oko. Rany okazały się na tyle ciężkie, że wykluczyły go z walk do końca wojny. Po otrzymaniu Złotej Odznaki za Rany został on ewakuowany przez Hel do Sweindemünde (Świnoujście). 29 kwietnia 1945 został odznaczony Krzyżem Rycerskim Żelaznego Krzyża (jak wspomniał w 1999 r. nigdy go „fizycznie” nie otrzymał, gdyż przebywał wtedy w szpitalu polowym).