to jest tak bardzo urocze, kiedy margines spoleczny w postaci dresow wyraza swoje niezadowolenie na umieszczenie na fb zdjecia dwoch dajacych sobie buziaka mezczyzn. Jak sie czyta te fale hejtu i slownictwo w niej uzyte to jedna sie odpowiedz cisnie na usta: ludzie w dresie (takze tym mentalnym) - oraz ich malzonki/konkubiny rzecz jasna - nie powinni swoich opini w ogole wyglaszac, powinni miec ograniczony dostep do portali spolecznosciowych, bo nie potrafia zachowac chocby pozorow jakiejkolwiek kultury. Jezeli nawet jest zdjecie dwoch calujacych sie panow, a tobie ten widok nie odpowiada, to nie patrz, wylacz komputer i idz na silke spalic ten nadmiar agresji - jakis przynajmniej pozytek z tego bedzie! A juz na pewno pohamuj sie od rowerowych porownan :/ No, a juz zdecydowanie najlepiej jak takich slicznych epitetow uzywa mloda matka (pomijam fakt, ile miala lat zachodzac), ktora nadaje dziecku zagranicze imie z bledem :) no doprawdy ZA-LO-SNE. Ja patrzac na dresow takze mam odruch wymiotny i nieodparta chec rownie obrazowego wyartykulowania tego jak bardzo przeszkadza mi ich obecnosc w spoleczenstwie, oraz tego czym sa i na co zasluguja (badz nie), ale coz... moja mamusia byla (i jest!) madra i nauczyla mnie, ze nie przystoi ;)