Rozmowa mojej córki (lat nieco ponad 2,5) z moją żoną (lat 18 oczywiście!) podczas jazdy samochodem. Z naprzeciwka jedzie wóz straży pożarnej.
Żona: A gdzie jedzie straż pożarna? Gasić pożar?
Córka (słychać pracujące trybiki w głowie) po chwili: Stjaź nie gasi poziaju. Stjaziaki gaszą poziaj.
:-P
Nie jeden na wysokim stołku w straży mógłby się uczyć jaka jest rola sprzętu a jaka ludzi w straży!