Zasadniczo historia starcia to oczywiście zmeczenie nad klawiaturą. Tak czy owak chętnych do lotu nie mialem wiec poszło wszystko ... na Jana. Wiatrak lubuje sie w kradziezy zlomu i nie będę ukrywał, że bardzo chciałem część chociarz odzyskać. Zebrał sie kolega ładnie za anty ale mimo wszystko jestem na plus. Wczesniej zjechało sie równiez drugiego moona takze spanie musiało być konkretne.
Wiatrak ładnie pogratulował - odbudowa będzie bo i za co budować jest także bawimy sie dalej.
dedów nie daje bo bym musiał pół uni wymieniac - po na mysle - pozdrawiam mruków HCNI - oraz Ziela - a bo tak :)
I dla Dreda niech strace :D